sobota, 21 grudnia 2019

0

Ile razy próbowałam tu coś napisać przez ostatni miesiąc? 10? 20?
Zdecydowanie zbyt dużo.
Za 3 dni wigilia. Masa jedzenia. Masa kalorii.
Mnie też jest masa. Jutro tą masę podam.
Cel:
-schudnąć do świąt ( w 2 dni- tak wiem że brzmi to komicznie)
-nie przytyć w święta (a przynajmniej nie więcej niż 0,5 kg)
-po świętach schudnąć w końcu do wagi 55 kg lub mniej
Nareszcie mam wolny czas i mogę go przeznaczyć więcej na ćwiczenie. Nie chcę go zmarnować.
Plan na jutro:
-yoga
-spacer x2
-ćwiczenia na brzuch
-ćwiczenia cardio
-czytanie książki 30 min przynajmniej
-rysowanie
-nauczenie się nowej kolędy na gitarze lub pianinie
-obejrzenie przynajmniej 1 odc Naruto
-nauka koreańskiego 30 min
Co do jedzenia:
-pomarańcza
-papryka
-pomidor
-banan
-marchew
-obiad (niestety muszę go zjeść bo jutro przyjeżdża do mnie rodzina; zjem tylko tyle ile będzie na talerzu lub mniej)
Skoro już to tutaj napisałam to muszę się tego trzymać. Nie mogę was zawieść. Nie mogę zawieść siebie. Jutro podaję wagę słonia i lecimy z koksem.
Trzymajcie się :***

2 komentarze:

  1. Zapewne nie jest tak źle, wierzę, że Ci się uda. Trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super plan. Powodzenia. Udanych świąt. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń