wtorek, 7 stycznia 2020

9)RSGD day 4

Żeby zaspokoić swoją ochotę na słodkie kupiłam sobie gumy do żucia. Póki co pomagają;)
Bilans:
-0,5 jabłka
-kanapka z serem, sałatą i pomidorem
-jogurt truskawkowy
-ryż, warzywa na patelni
-1,5 surowego buraka
-0,5 serka wiejskiego

790/800

Aktywność fizyczna:
-2h wfu
-20 min spaceru z psem
-15 min ćwiczeń na całe ciało

Oczywiście była jeszcze droga do i ze szkoły oraz bieganie w niej po schodach by zdążyć na następną lekcję, ale tego już nie liczę XD
Dzisiejszy dzień był bardzo udany. Nauczyciele, z racji tego że idziemy tylko na 4 dni do szkoły, aż tak nas nie cisną z materiałem. I mimo tego że jestem introwertyczką to jednak fajnie było spotkać się ze znajomymi z klasy:)
No i także jestem z siebie dumna z powodu bilansu. Nie pamiętam kiedy ostatnio był on taki niski i (można powiedzieć) zdrowy.
Teraz piję trzecią już dzisiaj zieloną herbatę (nie dam się temu małemu wieczornemu głodowi) i lecę czytać wasze blogi. Do jutra:***



6 komentarzy:

  1. Wieczorny glod najgorszy ale do pokonania :) super bilans :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia - aż chce się patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pół biedy z wieczornym głode , dla mnie najgorszy jest wieczorny apetyt. Czyli 'kurcze coś bym wszamala, ale nie do końca wiem co' ;)

    Www.koktajlowasdream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Sprytny pomysł z tą gumą. Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń